Triathlon Radków - 1/4 i 1/8 - premia górska

Mówiono o nim ciężki triathlon. No i w pewnym sensie jet on dość wymagający. 22 czerwiec to kolejny dzień po Karkonoszmenie gdzie razem z Agnieszką pojechaliśmy na triathlon do Radkowa. Aga startowała na dystansie 1/8 a Ja na dystansie 1/4.
Zgodnie z opiniami jakie wyczytaliśmy na różnych forach jest to bardzo specyficzna i bardzo dobrze zorganizowana impreza triathlonowa. Od razu na samym początku można wyczuć profesjonalizm który ciągle się rozwija. Duża liczba startujących, bardzo dobre oznaczenia stref, trasy, całego zaplecza logistycznego. Jedyne co było złe to pogoda.

Garmin Triathlon Radków - tak to tu  i teraz sprawdzimy się na etapie górskim. Dla Agnieszki to drugi start w triathlonie dlatego tym bardziej stres podwójny.

Triathlon Karkonoski - "Karkonoszman" - Górska 1/2 - Support

Jak połączyć przyjemne z pożytecznym. Otóż należy trening połączyć ze startem. Dlatego też postanowiłem wystartować jako support na połówce górskiej Karkonoszmen jako asysta Jaśka. Całe zawody miały być na pierwowzór najcięższych i najbardziej hardcorowych zawodów triathlonowych Norsman.

Żeby się nie rozwodzić na ich temat napiszę tylko, że cała masa komentarzy oraz opinii przeprowadzonych zawodów jest na xtri więc nie będę szczegółowo rozdrabniał przebiegu całego wyścigu.

Triathlon Sprint "Bieg Żelazny" Okuninka

Mamy już za sobą II edycje triathlonu na dystansie sprinterskim ( 0,750m pływania + 20km rower+ 5km bieg), który odbył się 14 czerwca nad Jeziorem białym w Okunince. BiegunkaTeam reprezentowana była składem Agnieszka Słupek-Kubas, Krzysztof Stasiak i Andrzej Zwierzchowski. Dla Agnieszki to drugi start w życiu na wodach otwartych, Krzysztof ma za sobą Sieraków 1/2 a Andrzej był tu rok temu. 
Jak zwykle organizatorzy stanęli na wysokości zadania i rewelacyjne przygotowali się do imprezy realizując oczekiwania zawodników. Trasa była zbudowana na wzór z ubiegłego roku( za wyjątkiem pływania, gdzie była mała modyfikacja). Jako foto support towarzyszyły nam rodziny głośno

1/2 IM Triathlon Sieraków - 4:56:44

31 maja 2014 większość z Teamu startowała w różnych miejscach. A to Ultramaraton Podkarpacki, a to Bieg na 15km. Był też inny rodzaj zawodów czyli triathlon. A oto relacja z imprezy, a której udział brał Andrzej Zwierzchowski.
"Każdy sobie na ten sezon postawił cel. Ja zaplanowałem jeden cel główny i kilka pośrednich aby łatwiej motywować się do treningów oraz realizować plan. Jednym z celów pośrednich był Triathlon w Sierakowie. Jest to jedna z prestiżowych imprez tego typu, które odbywają się w Polsce. Świadomość startu w tych zawodach dawała mi jeszcze więcej motywacji mimo że to prawie 700km od domu.

Radość ze złamania 5 godzin - bezcenne 3x złamane 5h

W głowie myśli różne ale przecież trenowałem. Dystans 112km inaczej zwanym 70.3 IM to nie lada wysiłek ale 1,9 km pływania - 90 km jazdy rowerem - 21.0975km biegu to coś czego obawia się każdy na tym dystansie. Bo przecież różne rzeczy można napotkać ( zaplątanie w wodzie, guma na rowerze, kontuzja lub ścięcie na biegu). Po dojechaniu do Sierakowa razem z Pawłem Janiakiem i Grzegorzem Wierzbickim z Siedlec ( od lewej) zainstalowaliśmy się w drewnianych domkach w pięknej malowniczo leśnej miejscówce.

Leżajski Bieg Zośki Turosz na 15km

Ekipa BiegunkaTeam w składzie Dorota Tarnowska, Magdalena Grabowska i Jacek Tarnowski postanowiła wystartować na nietypowym dla biegów dystansie 15km. A miało to miejsce 31 maja 2014 w Leżajsku na biegu " Leżajski Bieg Zośki Turkosz". Bieg jest organizowany z okazji 60-lecia kariery sportowej Zofii Turosz.  Długość trasy to 15 km po różnym terenie i nawierzchni. Trasa w 95% prowadziła 

drogami nieutwardzonymi z podbiegami na wzniesienia (gruntami, ścieżkami leśnymi, drogą szutrową lub żwirową), pozostałe 5% ulicami miasta. W biegu wzięło udział ponad 260 zawodników i zawodniczek co pokazuje dość dużą frekwencję jak na tego typu zawody. 

Nasi reprezentanci zadowoleni z zawodów zajęli w swoich kategoriach dość wysokie miejsca. Mniemy

71 km nogami Michała Kubasa - czyli Ultramaraton Podkarpacki

31 maja dla każdego z klubowiczów był emocjonujący ze względu na różne starty w rozjazdach. Ale jako pierwszy na starcie tego dnia bo o świcie zaraz po 4 rano stanął Michał Kubas. Nie była to dycha, półmaraton czy maraton, był to ULTRAMARATON. 


A jak ktoś nie wie o co kaman to poniżej Michał przedstawia swoją krótką relacje z przebiegu tejże imprezy. Kto wie może za rok po takich wrażeniach i emocjach większa grupa "biegunkowiczów" stanie w