Mówiono o nim ciężki triathlon. No i w pewnym sensie jet on dość wymagający. 22 czerwiec to kolejny dzień po Karkonoszmenie gdzie razem z Agnieszką pojechaliśmy na triathlon do Radkowa. Aga startowała na dystansie 1/8 a Ja na dystansie 1/4.
Zgodnie z opiniami jakie wyczytaliśmy na różnych forach jest to bardzo specyficzna i bardzo dobrze zorganizowana impreza triathlonowa. Od razu na samym początku można wyczuć profesjonalizm który ciągle się rozwija. Duża liczba startujących, bardzo dobre oznaczenia stref, trasy, całego zaplecza logistycznego. Jedyne co było złe to pogoda.
Garmin Triathlon Radków - tak to tu i teraz sprawdzimy się na etapie górskim. Dla Agnieszki to drugi start w triathlonie dlatego tym bardziej stres podwójny.