III ULTRAMARATON BIESZCZADZKI 2015

Młodszy brat Rzeźnika to właśnie ten bieg. 52 km w Bieszczadach to takie małe ultra, na które zdecydowało się w tym roku ok 650 zawodników. Trasa wiadomo, że nie łatwa bo suma przewyższeń jaka wyszła to 2276m czyli poszło w nogi. Tym razem jeden przodownik pracy Andrji pobiegał i wybiegał czas 5 godzin i 14 minut zajmując 23 miejsce open. Klimatyczna impreza i bardzo godna polecenia, mimo że w tym roku pogoda była jedna z tych gorszych.



3 Maraton Rzeszowski

W tym roku kolejna już trzecia edycja maratonu rzeszowskiego. W tym roku na trasie maratonu stanęło ok 400 zawodników. Niestety i tym razem pogoda nie dopisała bo oto silny wiatr sprawił, że większość zaplanowanych wyników była zmienna a życiówki nie sposób było zrobić. Trasa przebiegała podobnie jak w ubiegłym roku wiodąc bulwarami nad Wisłokiem gdzie silny wiatr potęgował zmęczenie.
Jacek Tarnowski ukończył z wynikiem 5 godzin i 14 minut zmagając się z trudnymi warunkami na trasie ale jak to mawiał Józef Piłsudski " Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo ".

IRONMAN MALBORK 226

Ironman miesiąc po miesiącu to trochę męczące. Na takie zawody wybrał się Andrju miesiąc po swoim głównym starcie w piekielnych zawodach na Węgrzech.  Ale udało się i to z nowym rekordem życiowym w 10 godzin i 16 minut w dodatku w mało ciekawych warunkach. Pływanie 3,8km w 1 godzinę i 8 minut potem długi dobieg do strefy zmian i przebieranie się w ciepłe i suche ubranko. Rower to zaskoczenie w tych ekstremalnych warunkach bo wiało chyba z 80 na godzinę 5 godzin i 10 minut. Na biegu to wiatr nie taki straszny , za to deszcz nieźle wychłodził ale maraton w 3 godzinki i 44 minuty. Fajne zawody pod względem organizacyjnym ale także logiztycznym z wyjątkiem pogody.

O znowu zaczynamy działć!

Wiele osób ciągle pyta "nie widać Was na stronie" a no nie widać bo czasu brak na relacje. Przydałby się ktoś do relacjonowania tego co robiliśmy i robimy.
Czas ten obficie poświęcony był licznym startom w różnego rodzaju biegach przełajowych, maratonach, półmaratonach, biegach ulicznych oraz zawodach triathlonowych na prawie wszystkich dystansach aż do dystansu IM 226. Wiekszość naszych zawodników albo czynnie uczestniczyła w tych imprezach albo kibicowała w trakcie ich trwania wspierając do walki.
Niestety tak jak wcześniej wspomniałem brak czasu spowodował, że długo Nas nie było widać i słychać na blogu ale niebawem może nastąpią zmiany i znajdzie się osoba chętna do prowadzenia na bieżąco naszych działań.