W tym roku kolejna już trzecia edycja maratonu rzeszowskiego. W tym roku na trasie maratonu stanęło ok 400 zawodników. Niestety i tym razem pogoda nie dopisała bo oto silny wiatr sprawił, że większość zaplanowanych wyników była zmienna a życiówki nie sposób było zrobić. Trasa przebiegała podobnie jak w ubiegłym roku wiodąc bulwarami nad Wisłokiem gdzie silny wiatr potęgował zmęczenie.
Jacek Tarnowski ukończył z wynikiem 5 godzin i 14 minut zmagając się z trudnymi warunkami na trasie ale jak to mawiał Józef Piłsudski " Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo ".
W tym roku kolejna już trzecia edycja maratonu rzeszowskiego. W tym roku na trasie maratonu stanęło ok 400 zawodników. Niestety i tym razem pogoda nie dopisała bo oto silny wiatr sprawił, że większość zaplanowanych wyników była zmienna a życiówki nie sposób było zrobić. Trasa przebiegała podobnie jak w ubiegłym roku wiodąc bulwarami nad Wisłokiem gdzie silny wiatr potęgował zmęczenie.
Jacek Tarnowski ukończył z wynikiem 5 godzin i 14 minut zmagając się z trudnymi warunkami na trasie ale jak to mawiał Józef Piłsudski " Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo ".
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz