To co jest najgorsze to jak jechać samemu na zawody. niestety tym razem na zawody triathlonowe do Nieporętu ruszył Andrzej.
13 lipiec 2014 to kolejny etap przygotowania do IM w jakich przyjedzie się mu zmierzyc 16 sierpnia. Zawody w Nieporęcie rozgrywane były na różnych dystansach - start zaplanowany buł na dystansie 1/4 IM. Nieporęt to niewielka miejscowość na północ od Warszawy. Zawody rozegrane zostały nad Zalewem Zegrzyńskim w malowniczym pływających żaglówek. Pływanie na dystansie 950m odbyło się na dwóch pętlach ( co nie każdy lubi), natomiast rower był na dystanie 45km o płaskim profilu, bieg 10km także na płaskim profilu.
Zaplecze zawodów bardzo starannie zorganizowane i można było zauważyć że organizator zadbał o zawodników pod kontem zabezpieczenia boksów rowerowych, trasy itp. Wracając do zawodów nocleg był w Siedlcach u Grzesia Wierzbickiego i stąd o 5:00 rano wyjazd na start zawodów bo tu musieliśmy być ok 8:00 rano. Po wszystkich procedurach związanych z rejestracją i badanie terenu ;), teraz czas na start. Pływanie w cieplutkiej wodzie poszło nawet szybko 0:16:09. Po zmianie w strefie T1 pora na rower.
Za rok bo chyba się wybiorę na tę imprezę bo warto płacić za coś co jest fajnie zorganizowane i przynosi satysfakcje po walce z samym sobą. ;) A i jeszcze miejsce 53 open i 25 w kategorii na prawie 450 chłopa ;).
To co jest najgorsze to jak jechać samemu na zawody. niestety tym razem na zawody triathlonowe do Nieporętu ruszył Andrzej.
13 lipiec 2014 to kolejny etap przygotowania do IM w jakich przyjedzie się mu zmierzyc 16 sierpnia. Zawody w Nieporęcie rozgrywane były na różnych dystansach - start zaplanowany buł na dystansie 1/4 IM. Nieporęt to niewielka miejscowość na północ od Warszawy. Zawody rozegrane zostały nad Zalewem Zegrzyńskim w malowniczym pływających żaglówek. Pływanie na dystansie 950m odbyło się na dwóch pętlach ( co nie każdy lubi), natomiast rower był na dystanie 45km o płaskim profilu, bieg 10km także na płaskim profilu.
Zaplecze zawodów bardzo starannie zorganizowane i można było zauważyć że organizator zadbał o zawodników pod kontem zabezpieczenia boksów rowerowych, trasy itp. Wracając do zawodów nocleg był w Siedlcach u Grzesia Wierzbickiego i stąd o 5:00 rano wyjazd na start zawodów bo tu musieliśmy być ok 8:00 rano. Po wszystkich procedurach związanych z rejestracją i badanie terenu ;), teraz czas na start. Pływanie w cieplutkiej wodzie poszło nawet szybko 0:16:09. Po zmianie w strefie T1 pora na rower.
Za rok bo chyba się wybiorę na tę imprezę bo warto płacić za coś co jest fajnie zorganizowane i przynosi satysfakcje po walce z samym sobą. ;) A i jeszcze miejsce 53 open i 25 w kategorii na prawie 450 chłopa ;).
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz