Zimowy Maraton Bieszczedzki 44km i Bieg na 10km

Udostępnij ten post

Nowy rok zainaugurował udział w Zimowym Maratonie Bieszczadzkim oraz biegach towarzyszących na 9km i skrzatów na set metrów ;). 25 stycznia padł pierwszy w tym roku dla naszych członków wystrzał do startu - i to nie byle jakiego. Jakby ktoś nie biegał po górach to musi sam spróbować aby doświadczyć tego czego nie można opisać. Każdy z biegów zarówno Maraton na dystansie 44km jak i 9km pętla gwarantowały wymagającą trasę po dzikach, rzadko odwiedzanych szlakach ale za to z widokami zapierającymi dech w piersiach. Może nie był to bieg ultra ( chodzi o maraton) ale można go zaliczyć do młodszych jego ziomków. Trasa biegów trudna, mokra, przewyższeń ochocho....obciążająca maksymalnie układ stawowy a zarazem pasjonująca i morderczo ciekawa. 

Kto do tej pory tłucze tylko sam asfalt misi  na własnej skórze spróbować się z dzikimi górami aby poczuć smak prawdziwej natury. 

Dla nas to było wspaniałe przeżycie ze względów integracyjnych oraz poznawczych zarazem. Jak zwykle bardzo miła atmosfera i wspaniali uczestnicy. Z Teamu tym razem udział wzięli Agnieszka, Michał ,Andrzej i Tomek a w najmłodszych kategoriach Martynka i Oskar. Ci ostatni jako jedyni stanęli na pudle godnie reprezentując Biegunkę Team ale cóż od najmłodszych pozostało brać przykład ;).
Wyniki poniżej:

Bieg Brzdąca:
- Martynka 3 m-c wśród dziewczynek
- Oskar 2 m-c wśród chłopców

Maraton 44km:
- Andrzej 3:54:58 - open 37 m-c

Maraton 30km:
- Michał 3:41:08 - open 5 m-c

Bieg 10km:
- Aga  00:58:44 - open 97 m-c
- Tomek 00:49:17 - open 24 m-c


Tak więc sezon otwarty. Gratulacje.



Nowy rok zainaugurował udział w Zimowym Maratonie Bieszczadzkim oraz biegach towarzyszących na 9km i skrzatów na set metrów ;). 25 stycznia padł pierwszy w tym roku dla naszych członków wystrzał do startu - i to nie byle jakiego. Jakby ktoś nie biegał po górach to musi sam spróbować aby doświadczyć tego czego nie można opisać. Każdy z biegów zarówno Maraton na dystansie 44km jak i 9km pętla gwarantowały wymagającą trasę po dzikach, rzadko odwiedzanych szlakach ale za to z widokami zapierającymi dech w piersiach. Może nie był to bieg ultra ( chodzi o maraton) ale można go zaliczyć do młodszych jego ziomków. Trasa biegów trudna, mokra, przewyższeń ochocho....obciążająca maksymalnie układ stawowy a zarazem pasjonująca i morderczo ciekawa. 

Kto do tej pory tłucze tylko sam asfalt misi  na własnej skórze spróbować się z dzikimi górami aby poczuć smak prawdziwej natury. 

Dla nas to było wspaniałe przeżycie ze względów integracyjnych oraz poznawczych zarazem. Jak zwykle bardzo miła atmosfera i wspaniali uczestnicy. Z Teamu tym razem udział wzięli Agnieszka, Michał ,Andrzej i Tomek a w najmłodszych kategoriach Martynka i Oskar. Ci ostatni jako jedyni stanęli na pudle godnie reprezentując Biegunkę Team ale cóż od najmłodszych pozostało brać przykład ;).
Wyniki poniżej:

Bieg Brzdąca:
- Martynka 3 m-c wśród dziewczynek
- Oskar 2 m-c wśród chłopców

Maraton 44km:
- Andrzej 3:54:58 - open 37 m-c

Maraton 30km:
- Michał 3:41:08 - open 5 m-c

Bieg 10km:
- Aga  00:58:44 - open 97 m-c
- Tomek 00:49:17 - open 24 m-c


Tak więc sezon otwarty. Gratulacje.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz