Półmaraton Nowa Sól

Udostępnij ten post

Tak się złożyło, że 25 maja wyjeżdżając na długi weekend po trasie wydarzył się półmaraton w sąsiednim województwie Jeleniej Góry Dolnego Śląska w Nowej Soli. Cóż pojechałem więc. Trochę zimno było, wiało jak cholera ale atmosfera ok. 500 biegaczy rozgrzała przed startem motywując do mocnego biegu. No i jak przypuszczałem mocno było. 


Bieg był równy od początku do końca i taka taktyka sprawdziła się dowożąc do mety nowy rekord życiowy w półmaratonie 1:31:28. Miejsce open 103, wśród mężczyzn 86 a w kategorii M-30 40 - nieźle jak na mnie.  Teraz przede mną start w Triathlonie " Bieg Żelazny" i to główny cel na ten kwartał się zobaczy.
Tak się złożyło, że 25 maja wyjeżdżając na długi weekend po trasie wydarzył się półmaraton w sąsiednim województwie Jeleniej Góry Dolnego Śląska w Nowej Soli. Cóż pojechałem więc. Trochę zimno było, wiało jak cholera ale atmosfera ok. 500 biegaczy rozgrzała przed startem motywując do mocnego biegu. No i jak przypuszczałem mocno było. 


Bieg był równy od początku do końca i taka taktyka sprawdziła się dowożąc do mety nowy rekord życiowy w półmaratonie 1:31:28. Miejsce open 103, wśród mężczyzn 86 a w kategorii M-30 40 - nieźle jak na mnie.  Teraz przede mną start w Triathlonie " Bieg Żelazny" i to główny cel na ten kwartał się zobaczy.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz